Dzisiejszy wpis poświęcę na perełki do prania Perlux, które dzięki uprzejmości koleżanki- Ambasadorki produktu mam możliwość testować.
Do tej pory do prania używam niemieckiego proszku, który dostałam od szwagra. Ogólnie spisuje się bardzo dobrze, ładnie pachnie, jest skuteczny. Ale od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad zmianą na saszetki czy kapsułki do prania. Wiele wiodących marek wprowadziła takie "udogodnienia" na rynek. Kampania Streetcom otworzyła oczy na produkt polski- Perlux.
We wcześniejszym wpisie zredagowałam informacje o produkcie ze strony.
Zanim przystapiłam do swojego testu perełek do białego zapoznałam się z informacjami od Ambasadorki.
Dlaczego Perlux to najskuteczniejsze perły piorące na rynku?
Instytut Chemii Przemysłowej ocenił Perlux jako najskuteczniejsze perły piorące dostępne na rynku!
W niezależnym badaniu sprawdzono skuteczność pereł piorących Perlux oraz innych produktów z półki premium pod względem skuteczności w zwalczaniu najczęściej występujących i najtrudniejszych plam z:
- herbaty
-czerwonego wina
- pomidora
- sosu mięsnego
- krwi
- trawy
- białka
Perlux najlepiej sprawdził się w usuwaniu trudnych plam ponieważ zawiera aktywne związki, które skutecznie usuwają zarówno codzienne zabrudzenia jak i trudne, zaschnięte plamy w temperaturze prania 40 stopni, Połączenie związków aktywnych ze specjalnie dobranym kompleksem enzymów pozwala usunąć najtrudniejsze plamy.
Perlux to:
- połączenie proszku i żelu
- ochrona przed kamieniem
- ochrona koloru tkanin
- produkt bezpieczny dla alergików
- łatwość w zastosowaniu (jedna perła na jedno pranie)
- wybielanie i ochrona tkaniny przed szarzeniem
- produkt polski
- dodatek odplamiacza
- długotrwały i przyjemny zapach
- skuteczność w działaniu
No to do roboty. W międzyczasie dostałam opinie od teściowej i sąsiadki- miałam parę perełek od Ambasadorki do rozdania. Opinie te były pozytywne. Sąsiadka pochwaliła perełki ze względu na skuteczność w praniu- dały radę mocno zabrudzonym skarpetkom i zapach. Teściowa wyprała ręczniki i również z efektu była zadowolona.
Ja pozbierałam białe koszulki męża, ręczniki i swoje rzeczy. Przystąpiłam do prania. Po wypraniu zauważyłam następujące plusy produktu:
- włożenie kapsułki do pralki zaoszczędza sporo czasu- brak odmierzania proszku no i nic się niechcący nie rozsypie :) dodatkowo produkt ochrania przed kamieniem czyli ma składnik zmiękczający.
- perełka się rozpuściła w praniu w 40 stopniach w całości (niektóre testerki pisały, że im się wszystko nie rozpuściło)
- po wyjęciu i wywieszeniu prania stwierdziłam, że pachnie ono naprawdę rewelacyjnie (gdzie przy moim obecnym wciąż błogosławionym stanie wiele zapachów strasznie drażniło i drażni)
- plamy z ręczników zniknęły, samo pranie czyste, aczkolwiek umówmy się te mężowe koszulki, które nie są pierwszej nowości, nie stały się nagle śnieżnobiałe, w takie cuda po pierwszym praniu nie wierzmy bo się możemy rozczarować. Widoczny efekt może być zauważalny ale za którymś razem to jest bardziej prawdopodobne :)
No i niestety są minusy
- zawarty odplamiacz nie dał rady w 100%- plama na mojej koszuli ze spaghetti nie zeszła w ogóle! A nie była to stara, mocno zachnięta plama tylko w miarę "świeża". Nie płaczę tylko dlatego, że to koszula ciążowa i długo już mi nie posłuży ale sam fakt.
- nie zeszły też plamy z potu na koszulkach męża ale tu nie liczyłam na cud.
Także po teście białych perełek stwierdzam, że produkt najgorszy nie jest ale nie uważam go za taką super rewelację. Nie byłam w stanie przetestować wszystkich plam, bo raptem dwie kapsułki ale jak wspomniałam powyżej efekt nie zadowolił w 100%.
sobota, 30 maja 2015
piątek, 29 maja 2015
Kremy na rozstępy dla przyszłych mam
Córeczka pomimo prób pomocy z naszej strony dalej siedzi w brzuchu. W związku z tym dzisiaj post dotyczący kosmetyków dla ciężarnych. Zajmę się kremami na rozstępy, na które przyszłe mamy są niestety narażone.
W pierwszej ciąży zaufałam marce z Rossmanna. Seria Babydream skierowana jest nie tylko dla dzieci, również dla mam. Miałam łącznie dwa produkty na rozstępy- olejek i balsam. Skład optymalny. Zapach nawet przyjemny, nie drażnił mnie. Smarowałam się nimi zgodnie z zaleceniem. I cieszyłam się bo rozstępy się nie pojawiały. Jakie było moje rozczarowanie ogromne, gdy na samej końcówce- 8 miesiąc, skóra zaczęła "pękać", rozstęp na rozstępie rozstępem poganiany :( I koniec chociaż później pojaśniały, to zostaną ze mną już do końca. Niestety seria babydream nie uchroniła mnie przed problemem rozstępów.
Na warsztatach dla przyszłych i obecnych mam, bardzo mocno swego czasu reklamował się Palmers.
Te kosmetyki do najtańszych nie należą. Jednak na warsztatach bardzo zachęcali, formuła idealna. Dostałam nawet próbki. Konsystencja przyjemna. Ale niestety zapach skutecznie mnie zniechęcił. Ostatecznie nie wypróbowałam nie umiem stwierdzić na ile jest skuteczny.
Przy tej ciąży może już aż tak nie szalałam jeżeli chodzi o kosmetyk na rozstępy bo i tak już je mam ale kupiłam sobie Krem na rozstępy Dzidziuś od Polleny.
Dzidziuś dla mamy oferuje szeroki wachlarz kosmetyków dla przyszłej mamy
Hipoalergiczny balsam Dzidziuś dla mamy przeciw rozstępom to produkt intensywnie wspomagający profilaktykę i redukcję rozstępów. Specjalnie opracowana formuła skutecznie stymuluje odnowę komórkową przyspieszając proces regeneracji uszkodzonej skóry. Starannie dobrane składniki intenstywnie pielęgnują oraz wyraźnie wygładzają rozstępy. Kolagen i masło Shea, zawarte w balsamie, są źródłem substancji odżywczych, które wzmacniają, uelastyczniają oraz nawilżają skórę. Kremowa, delikatna konsystencja doskonale rozprowadza się i błyskawicznie wchłania sprawiając, że stosowanie balsamu jest prawdziwą przyjemnością.
- kolagen- wspomaga nawilżanie, zwiększa odporność skóry na rozciąganie oraz redukuje jej zwiotczałość
- komplex naprawczy- naturalna substancja aktywna regeneruje zniszczone włókna kolagenowe i stymuluje powstawanie nowych, poprawia kondycję skóry i wzmacnia jej strukturę
- Masło Shea- bogate w witaminy A,E,F przywraca skórze sprężystość i elastyczność, łagodzi i wygładza naskórek, ułatwia zabliźnianie rozstępów oraz eliminuje podrażnienia skóry
- kwas foliowy- przywraca zdolność do odnowy komórkowej działa nawilżająco i ujędrniająco.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi. Produkt nie zawiera alergenów, parabenów, silikonów i barwników.
Zapach delikatny, nie drażniący. oczywiście kwestia zapachu jest indywidualna, to co mi pasuje nie musi pasować innej przyszłej mamie. W każdym razie w przypadku tego balsamu jestem zadowolona z działania, nie pojawiły się nowe rozstępy, stare wprawdzie nie zniknęły ale nie rzucają się tak bardzo w oczy, Mogę sobie pogdybać czy gdybym za pierwszym razem na ten balsam trafiła to problem rozstępów by mnie nie dotyczył. To też w jakimś stopniu jest kwestia genetyczna.
W każdym razie ten produkt, jak i całą linię Dzidziuś dla mamy mogę spokojnie polecić.
W pierwszej ciąży zaufałam marce z Rossmanna. Seria Babydream skierowana jest nie tylko dla dzieci, również dla mam. Miałam łącznie dwa produkty na rozstępy- olejek i balsam. Skład optymalny. Zapach nawet przyjemny, nie drażnił mnie. Smarowałam się nimi zgodnie z zaleceniem. I cieszyłam się bo rozstępy się nie pojawiały. Jakie było moje rozczarowanie ogromne, gdy na samej końcówce- 8 miesiąc, skóra zaczęła "pękać", rozstęp na rozstępie rozstępem poganiany :( I koniec chociaż później pojaśniały, to zostaną ze mną już do końca. Niestety seria babydream nie uchroniła mnie przed problemem rozstępów.
Na warsztatach dla przyszłych i obecnych mam, bardzo mocno swego czasu reklamował się Palmers.
Te kosmetyki do najtańszych nie należą. Jednak na warsztatach bardzo zachęcali, formuła idealna. Dostałam nawet próbki. Konsystencja przyjemna. Ale niestety zapach skutecznie mnie zniechęcił. Ostatecznie nie wypróbowałam nie umiem stwierdzić na ile jest skuteczny.
Przy tej ciąży może już aż tak nie szalałam jeżeli chodzi o kosmetyk na rozstępy bo i tak już je mam ale kupiłam sobie Krem na rozstępy Dzidziuś od Polleny.
Dzidziuś dla mamy oferuje szeroki wachlarz kosmetyków dla przyszłej mamy
Hipoalergiczny balsam Dzidziuś dla mamy przeciw rozstępom to produkt intensywnie wspomagający profilaktykę i redukcję rozstępów. Specjalnie opracowana formuła skutecznie stymuluje odnowę komórkową przyspieszając proces regeneracji uszkodzonej skóry. Starannie dobrane składniki intenstywnie pielęgnują oraz wyraźnie wygładzają rozstępy. Kolagen i masło Shea, zawarte w balsamie, są źródłem substancji odżywczych, które wzmacniają, uelastyczniają oraz nawilżają skórę. Kremowa, delikatna konsystencja doskonale rozprowadza się i błyskawicznie wchłania sprawiając, że stosowanie balsamu jest prawdziwą przyjemnością.
- kolagen- wspomaga nawilżanie, zwiększa odporność skóry na rozciąganie oraz redukuje jej zwiotczałość
- komplex naprawczy- naturalna substancja aktywna regeneruje zniszczone włókna kolagenowe i stymuluje powstawanie nowych, poprawia kondycję skóry i wzmacnia jej strukturę
- Masło Shea- bogate w witaminy A,E,F przywraca skórze sprężystość i elastyczność, łagodzi i wygładza naskórek, ułatwia zabliźnianie rozstępów oraz eliminuje podrażnienia skóry
- kwas foliowy- przywraca zdolność do odnowy komórkowej działa nawilżająco i ujędrniająco.
Przebadany dermatologicznie wśród osób z alergiami skórnymi. Produkt nie zawiera alergenów, parabenów, silikonów i barwników.
Zapach delikatny, nie drażniący. oczywiście kwestia zapachu jest indywidualna, to co mi pasuje nie musi pasować innej przyszłej mamie. W każdym razie w przypadku tego balsamu jestem zadowolona z działania, nie pojawiły się nowe rozstępy, stare wprawdzie nie zniknęły ale nie rzucają się tak bardzo w oczy, Mogę sobie pogdybać czy gdybym za pierwszym razem na ten balsam trafiła to problem rozstępów by mnie nie dotyczył. To też w jakimś stopniu jest kwestia genetyczna.
W każdym razie ten produkt, jak i całą linię Dzidziuś dla mamy mogę spokojnie polecić.
wtorek, 26 maja 2015
Vileda prezentuje nowość- Windomatic do okien, powierzchni szklanych i płytek
Lubisz, kiedy w Twoim mieszkaniu jest czysto i przyjemnie, ale nie chcesz by porządki domowe, zabierały Ci zbyt wiele czasu i energii? Jeśli szukasz innowacyjnych rozwiązań, które sprawią, że nieprzyjemna rutyna stanie się banalnie prosta, mamy coś dla Ciebie! Vileda, z myślą o kobietach aktywnych, które lubią sprzątać z głową, przygotowała Windomatic! Dzięki niej, Twoje okna pozostaną czyste i bez smug, a Ty, zaoszczędzony na sprzątaniu czas, będziesz mogła spożytkować tak jak lubisz!
Takiego maila otrzymałam wczoraj. Będzie ruszała nowa kampania. Pozostaje mi dowiedzieć się co nieco o produkcie, wypełnić ankietę i ruszyć troszkę głową w celu wymyślenia odpowiedniej rymowanki. Wtedy dostanę szansę na testowanie. Fajnie byłoby potestować. Vileda jest bardzo znaną marką, w mojej obecnej sytuacji wszystko, co tylko oszczędza czas i jest skuteczne jest mile widziane.
Zatem co to jest ten Windomatic?
Jest to elektryczna ściągaczka efektywnie zasysająca wodę i brud z dowolnej, gładkiej powierzchni. Czyli nie tylko nasze okna, również:
- okna dachowe
- kabiny prysznicowe
- lustra
- płytki łazienkowe
- szyby samochodowe
- blaty
Takiego maila otrzymałam wczoraj. Będzie ruszała nowa kampania. Pozostaje mi dowiedzieć się co nieco o produkcie, wypełnić ankietę i ruszyć troszkę głową w celu wymyślenia odpowiedniej rymowanki. Wtedy dostanę szansę na testowanie. Fajnie byłoby potestować. Vileda jest bardzo znaną marką, w mojej obecnej sytuacji wszystko, co tylko oszczędza czas i jest skuteczne jest mile widziane.
Zatem co to jest ten Windomatic?
Jest to elektryczna ściągaczka efektywnie zasysająca wodę i brud z dowolnej, gładkiej powierzchni. Czyli nie tylko nasze okna, również:
- okna dachowe
- kabiny prysznicowe
- lustra
- płytki łazienkowe
- szyby samochodowe
- blaty
Ogółem sporo zastosowań :)
Działa bardzo prosto- myjemy okna jak zwykle i "wycieramy" naszym Windomaticem.
Wystarczy jedno szybkie pociągnięcie aby wszystkie gładkie, szklane powierzchnie lśniły bez smug!
Dzięki kauczukowemu wykończeniu ściągaczki i efektywnej mocy ssącej żadna z kropel wody nie pozostanie już na powierzchni. Windomatic zasysa wodę jak odkurzacz i przekazuje do specjalnie wbudowanego zbiorniczka. Ruchoma głowica zapewnie natomiast idealne dopasowanie ściągaczki do powierzchni oraz precyzyjne dotarcie do rogów i krawędzi już przy pierwszym zasysaniu. Jest lekki, zbiorniczek łatwo wyjąć a pojemniki można myć w zmywarce.
Przyznaję, że powyższy opis przekonuje. Bez użycia siły, lekki, funkcjonalny. Szybko upora się z czyszczonymi powierzchniami. W tej chwili nie pozostaje mi nic innego jak wypełnić ankietę i ułożyć rymowankę może się uda przetestować :)
niedziela, 24 maja 2015
Perfecta mama specjalistyczny preparat do pielęgnacji biustu
Tym razem coś dla młodych i przyszłych mam. Kosmetyków dla tej grupy jest cała masa. Do wyboru do koloru, na biust, brodawki, rozstępy, cellulit...
Tym razem przybliżę to co mam... produkt do pielęgnacji biustu.
Co widzimy na opakowaniu? Naturalna i bezpieczna formuła. Wyciąg z liści kapusty. Łagodzi bolesność i obrzmienia.
Coś co teoretycznie się przyda dla mam, które karmią. Mnie przy synku się to zdarzało, zobaczymy jak będzie tym razem.
Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.
Polecany dla kobiet ciężarnych od 4 miesiąca ciąży i w okresie karmienia piersią.
Jak działa?
- Kompleks Arutozum-TM- pobudza naprawę wiązań kolagenowych, dzięki czemu zapobiega rozstępom
- Witaminy E, C, F i olejek z dzikiego szafranu odżywiają i zwiększają elastyczność skóry
- aktywny wyciąg z liści kapusty łagodzi uczucie obrzmienia oraz bolesność piersi.
Jak stosować?
1-2 razy dziennie delikatnie wmasować preparat w skórę biustu i dekoltu. Przed karmieniem piersią dokładnie umyć brodawki.
Kompozycja zapachowa bez alergenów. Nie zakłóca badań USG.
Wszystko jak dla mnie ok do tej pory wyglądało. Zanim jednak nastąpiło pierwsze użycie kremu, produkt otrzymał ode mnie wielkiego minusa za.... obecność w składzie parabenów :( Ethylparaben i Methylparaben są obecne w składzie.
Jak krem będzie się faktycznie sprawował wyjdzie "w praniu" jak już urodzę. Na razie delikatny zapach produktu mnie osobiście odrzuca. Zobaczymy czy minie zauważyłam, że sporo zapachów, które lubiłam w trakcie ostatnich 9 miesięcy zrobiło się ohydnych i pewnie po porodzie minie więc nie przekreślam niczego.
Po pierwszym użyciu wiadomo jakichś efektów wow nie ma się co spodziewać ale mamy krem na celowniku i do tematu powrócimy za jakiś czas, żeby podzielić się wrażeniami.
Tym razem przybliżę to co mam... produkt do pielęgnacji biustu.
Co widzimy na opakowaniu? Naturalna i bezpieczna formuła. Wyciąg z liści kapusty. Łagodzi bolesność i obrzmienia.
Coś co teoretycznie się przyda dla mam, które karmią. Mnie przy synku się to zdarzało, zobaczymy jak będzie tym razem.
Produkt posiada pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.
Polecany dla kobiet ciężarnych od 4 miesiąca ciąży i w okresie karmienia piersią.
Jak działa?
- Kompleks Arutozum-TM- pobudza naprawę wiązań kolagenowych, dzięki czemu zapobiega rozstępom
- Witaminy E, C, F i olejek z dzikiego szafranu odżywiają i zwiększają elastyczność skóry
- aktywny wyciąg z liści kapusty łagodzi uczucie obrzmienia oraz bolesność piersi.
Jak stosować?
1-2 razy dziennie delikatnie wmasować preparat w skórę biustu i dekoltu. Przed karmieniem piersią dokładnie umyć brodawki.
Kompozycja zapachowa bez alergenów. Nie zakłóca badań USG.
Wszystko jak dla mnie ok do tej pory wyglądało. Zanim jednak nastąpiło pierwsze użycie kremu, produkt otrzymał ode mnie wielkiego minusa za.... obecność w składzie parabenów :( Ethylparaben i Methylparaben są obecne w składzie.
Jak krem będzie się faktycznie sprawował wyjdzie "w praniu" jak już urodzę. Na razie delikatny zapach produktu mnie osobiście odrzuca. Zobaczymy czy minie zauważyłam, że sporo zapachów, które lubiłam w trakcie ostatnich 9 miesięcy zrobiło się ohydnych i pewnie po porodzie minie więc nie przekreślam niczego.
Po pierwszym użyciu wiadomo jakichś efektów wow nie ma się co spodziewać ale mamy krem na celowniku i do tematu powrócimy za jakiś czas, żeby podzielić się wrażeniami.
czwartek, 21 maja 2015
Z miłości do czystości Perlux najskuteczniejsze perły
Korzystając z chwili "swobody", kiedy synek grzecznie bawi się sam a córeczka w miarę grzecznie siedzi jeszcze w maminym brzuchu, stwierdziłam, że poszperam co nieco na temat coraz bardziej reklamowanego produktu do prania, jakim są perełki #Perlux.
Streetcom przygotował kampanię na naprawdę szeroką skalę, sporo Ambasadorek otrzymało paczki. Mnie tym razem nie udało się uzyskać miana Ambasadorki, kampanię otrzymała natomiast moja koleżanka, dzięki czemu będę mogła przetestować produkt :)
Perlux to nie jedyny proszek zamknięty w kapsułce. JA do tej pory stosuję jeszcze "tradycyjny" proszek w formie proszku. No i bawię się w odmierzanie, dosypuję Calgon, żeby wydłużyć żywotność pralki. W tej chwili mam jeszcze proszek przywieziony z Niemiec, niby jestem zadowolona bo w miarę dopiera. Problem pojawia się przy białych czy w ogóle jasnych koszulkach mojego męża. Pojawiły się żółte plamy od potu, ciężko je doprać tym proszkiem. Zostają.
Kapsułki same w sobie cieszą się popularnością. Przede wszystkim są wygodne w użyciu, nie trzeba nic odmierzać, koniec z rozsypywaniem. Przechodziło mi przez myśl, czy przy następnym kupnie proszku nie pokusić się o wypróbowanie kapsułek. Które wybrać czy #Perlux mnie przekona?
Czego możemy się dowiedzieć o kapsułkach?
Główną Ambasadorką produktu została nasza perfekcyjna pani domu.
Perlux w swojej ofercie ma następujący asortyment (na podstawie stron badamyperlux.pl i wyspa-czystosci.pl)
Perlux Super Compact WHITE to innowacyjne, super skoncentrowane perły piorące z proszkiem i żelem. Dzięki hybrydowej technologii, produkt łączy w sobie najlepsze cechy proszków i żeli do prania, dzięki czemu jest niezawodny w walce z plamami na białych ubraniach, jednocześnie chroniąc je przed szarzeniem. Nadaje praniu przyjemny, długotrwały zapach.
Dostępne opakowania: 24 szt., 16 szt., 2 szt.
Co oznacza Perlux Super Compact?
-Trzykrotnie bardziej skoncentrowana formuła
-Usuwa nawet najbardziej uporczywe plamy
-Chroni pralkę przed osadzaniem się kamienia, przedłużając jej żywotność
-Dzięki precyzyjnemu dozowaniu jest bezpieczniejszy dla środowiska i dla człowieka
-Dzięki zastosowaniu wodorozpuszczalnej folii produkt nie pyli, nie przedostaje się do układu oddechowego i nie alergizuje
-Zawiera skuteczne środki wybielające oparte na formule aktywnego tlenu, która jest całkowicie bezpieczna dla białych tkanin
-Nie tylko zapobiega mechaceniu tkanin, ale dodatkowo impregnuje i chroni włókna tkanin przed osiadaniem brudu
-Nadaje praniu miły, przyjemny i długotrwały zapach
Perlux Super Compact COLOR łączy w sobie najlepsze cechy proszków i żeli do prania, dzięki czemu jest niezawodny w walce z brudem i uporczywymi plamami na kolorowych ubraniach, zachowując przy tym ich intensywność
i chroniąc przez mechaceniem się. W ten sposób pranie jest skuteczne
i bezpieczne, jak nigdy dotąd. I to niezależnie od temperatury!
Dostępne opakowania: 24 szt., 16 szt., 2 szt.
Plusy te same co przy wariancie white
Perlux BABY to perły piorące do białych oraz kolorowych ubranek dziecięcych
i dla osób o skórze wrażliwej lub skłonnej do alergii. Zawiera zaawansowaną formułę HYPOALLERGENIC CARE, opartą na bezpiecznych składnikach, pozbawioną fosforanów, sztucznych barwników i alergenów. Połączenie najlepszych cech proszku, odplamiacza oraz żelu gwarantuje skuteczność w walce z plamami, a dodatek mydła zapewnia optymalną pienność
i skuteczność prania. Produkt zawiera subtelną, hipoalergiczną kompozycję zapachową, co potwierdzają niezależne badania dermatologiczne.
Dostępne opakowania: 24 szt., 2 szt.
Dlaczego Perlux baby?
- 0% fosforanów
- 0% alergenów
- 0% parabenów
- 100% skuteczność prania
- 100% skuteczność odplamiania
- 100% pozytywnych wyników w testach dermatologicznych
Zaawansowany system Hypoallergenic Care to:
- specjalna formuła stworzona z myślą o delikatnej skórze najmłodszych
- brak fosforanów, sztucznych barwników i alergenów
- formuła zapobiegająca elektryzowaniu się tkanin dzięki składnikom antystatycznym
- subtelna, hipoalergiczna kompozycja zapachowa
Nowością w asortymencie jest wersja BLACK
Streetcom przygotował kampanię na naprawdę szeroką skalę, sporo Ambasadorek otrzymało paczki. Mnie tym razem nie udało się uzyskać miana Ambasadorki, kampanię otrzymała natomiast moja koleżanka, dzięki czemu będę mogła przetestować produkt :)
Perlux to nie jedyny proszek zamknięty w kapsułce. JA do tej pory stosuję jeszcze "tradycyjny" proszek w formie proszku. No i bawię się w odmierzanie, dosypuję Calgon, żeby wydłużyć żywotność pralki. W tej chwili mam jeszcze proszek przywieziony z Niemiec, niby jestem zadowolona bo w miarę dopiera. Problem pojawia się przy białych czy w ogóle jasnych koszulkach mojego męża. Pojawiły się żółte plamy od potu, ciężko je doprać tym proszkiem. Zostają.
Kapsułki same w sobie cieszą się popularnością. Przede wszystkim są wygodne w użyciu, nie trzeba nic odmierzać, koniec z rozsypywaniem. Przechodziło mi przez myśl, czy przy następnym kupnie proszku nie pokusić się o wypróbowanie kapsułek. Które wybrać czy #Perlux mnie przekona?
Czego możemy się dowiedzieć o kapsułkach?
Główną Ambasadorką produktu została nasza perfekcyjna pani domu.
Perlux w swojej ofercie ma następujący asortyment (na podstawie stron badamyperlux.pl i wyspa-czystosci.pl)
Perlux Super Compact WHITE to innowacyjne, super skoncentrowane perły piorące z proszkiem i żelem. Dzięki hybrydowej technologii, produkt łączy w sobie najlepsze cechy proszków i żeli do prania, dzięki czemu jest niezawodny w walce z plamami na białych ubraniach, jednocześnie chroniąc je przed szarzeniem. Nadaje praniu przyjemny, długotrwały zapach.
Dostępne opakowania: 24 szt., 16 szt., 2 szt.
Co oznacza Perlux Super Compact?
-Trzykrotnie bardziej skoncentrowana formuła
-Usuwa nawet najbardziej uporczywe plamy
-Chroni pralkę przed osadzaniem się kamienia, przedłużając jej żywotność
-Dzięki precyzyjnemu dozowaniu jest bezpieczniejszy dla środowiska i dla człowieka
-Dzięki zastosowaniu wodorozpuszczalnej folii produkt nie pyli, nie przedostaje się do układu oddechowego i nie alergizuje
-Zawiera skuteczne środki wybielające oparte na formule aktywnego tlenu, która jest całkowicie bezpieczna dla białych tkanin
-Nie tylko zapobiega mechaceniu tkanin, ale dodatkowo impregnuje i chroni włókna tkanin przed osiadaniem brudu
-Nadaje praniu miły, przyjemny i długotrwały zapach
Perlux Super Compact COLOR łączy w sobie najlepsze cechy proszków i żeli do prania, dzięki czemu jest niezawodny w walce z brudem i uporczywymi plamami na kolorowych ubraniach, zachowując przy tym ich intensywność
i chroniąc przez mechaceniem się. W ten sposób pranie jest skuteczne
i bezpieczne, jak nigdy dotąd. I to niezależnie od temperatury!
Dostępne opakowania: 24 szt., 16 szt., 2 szt.
Plusy te same co przy wariancie white
Perlux BABY to perły piorące do białych oraz kolorowych ubranek dziecięcych
i dla osób o skórze wrażliwej lub skłonnej do alergii. Zawiera zaawansowaną formułę HYPOALLERGENIC CARE, opartą na bezpiecznych składnikach, pozbawioną fosforanów, sztucznych barwników i alergenów. Połączenie najlepszych cech proszku, odplamiacza oraz żelu gwarantuje skuteczność w walce z plamami, a dodatek mydła zapewnia optymalną pienność
i skuteczność prania. Produkt zawiera subtelną, hipoalergiczną kompozycję zapachową, co potwierdzają niezależne badania dermatologiczne.
Dostępne opakowania: 24 szt., 2 szt.
Dlaczego Perlux baby?
- 0% fosforanów
- 0% alergenów
- 0% parabenów
- 100% skuteczność prania
- 100% skuteczność odplamiania
- 100% pozytywnych wyników w testach dermatologicznych
Zaawansowany system Hypoallergenic Care to:
- specjalna formuła stworzona z myślą o delikatnej skórze najmłodszych
- brak fosforanów, sztucznych barwników i alergenów
- formuła zapobiegająca elektryzowaniu się tkanin dzięki składnikom antystatycznym
- subtelna, hipoalergiczna kompozycja zapachowa
Nowością w asortymencie jest wersja BLACK
Perlux Super Compact Black to innowacyjne, superskoncentrowane perły piorące do prania tkanin czarnych oraz w ciemnych kolorach. Połączenie najlepszych cech proszku i żelu w technologii hybrydowej gwarantuje skuteczność działania i wygodę stosowania, a specjalnie opracowany Black Protection System zapewnia długotrwałą ochronę czerni i chroni tkaniny przed blaknięciem.
Dostępne opakowania: 24 szt.
Dlaczego Perlux BLACK?
- 0% wypełniaczy
- 0% fosforanów
- 0% parabenów
- 100% skuteczności prania
- 100% skuteczności odplamiania
- 100% ochrony czerni
Black protection system to zaawansowana formuła ochrony koloru, która gwarantuje:
- zawsze intensywną głębię czerni
- redukcję elektryzowania się tkanin
- przyjemny, długotrwały zapach
PERLUX to również koncentraty:
Perlux Classic Fresh Wind
Perlux Classic to koncentrat do płukania tkanin o świeżym, długotrwałym zapachu. Nowoczesna formuła płynu gwarantuje maksymalną ochronę tkanin i przedłużenie ich żywotności. System Total Soft & Care zapewnia wyjątkową miękkość i intensywność kolorów oraz długotrwałą miękkość i puszystość tkanin, a także zapobiega ich elektryzowaniu się.
Dostępne opakowania: 1l, 70 ml.
Total Soft & Care System to zaawansowana formuła ochrony włókien, która gwarantuje:
- długotrwała miękkość i puszystość tkanin
- redukcję elektryzowania się tkanin
- przyjemny, długotrwały zapach
Perlux Delicate Lovely Moment
Perlux Delicate to koncentrat do płukania tkanin o owocowo-kwiatowym zapachu o przedłużonym działaniu. Nowoczesna formuła płynu gwarantuje maksymalną ochronę tkanin i przedłużenie ich żywotności. System Soft & Care zapewnia wyjątkową miękkość i ochronę naszych ubrań , nawet tych wymagających szczególnej pielęgnacji. Zapewnia długotrwałą miękkość i puszystość tkaniny, a także zapobiega jej elektryzowaniu się.
Dostępne opakowania: 1l, 70 ml.
System Soft & Care to zaawansowana, bezpieczna dla tkanin formuła ochrony włókien, która gwarantuje:
- długotrwała miękkość i puszystość tkanin
- redukcję elektryzowania się tkanin
- przyjemny, długotrwały zapach
Perlux Baby Gentle Touch
Perlux Baby to koncentrat do płukania odzieży niemowlęcej oraz ubrań osób o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii. Nowoczesna formuła płynu gwarantuje maksymalną ochronę tkanin i przedłużenie ich żywotności, a system Hypoallergenic Care zapewnia wyjątkowe bezpieczeństwo i delikatność nawet dla skóry niemowląt i alergików. Produkt został przebadany dermatologicznie.
Dostępne opakowania: 1l.
System Hypoallergenic Care to zaawansowana formuła stworzona z myślą o delikatnej skórze najmłodszych, która gwarantuje
- brak alergenów
- zapobieganie elektryzowaniu się tkanin dzięki składnikom antystatycznym
- subtelna, hipoalergiczna kompozycja zapachowa, spójna z kompozycją pereł piorących Perlux Baby
Dlaczego watro wybrać koncentraty Perlux?
- Innowacyjny system ochrony kolorów COLOR PROTECT
-Technologia EASY IRON ułatwiająca prasowanie oraz zapobiegająca zagnieceniom
- Aktywne składniki chroniące włókna i zapobiegające ich uszkodzeniom podczas prania i suszenia
- Dzięki precyzyjnemu dozowaniu jest bezpieczniejszy dla środowiska i dla człowieka
-Długotrwała ochrona przed mechaceniem się tkanin
- Zapobieganie pękaniu nadruków na tkaninach
- Przyjemny, długotrwały zapach
- Zapobiega elektryzowaniu się tkanin, zapewnia niezwykłą miękkość
Po samym zapoznaniu się z informacjami, Perlux zachęca. Wygląda na to, że mamy do czynienia z innowacyjnym produktem, który pierze, wywabia plamy, ba nawet chroni pralkę przed osadzaniem się kamienia!
Więcej napiszę jak dostanę kapsułki do testowania :)
Więcej napiszę jak dostanę kapsułki do testowania :)
wtorek, 19 maja 2015
Fooder- alternatywa dla książki kucharskiej
Poprzedni wpis był typowo kulinarny. przetestowałam gotowe danie. Słoiczki będą pewnie zawsze chętnie kupowane, nie każdy ma czas czy zdolności, żeby upichcić coś samemu.
Ja po słoiki sięgam wtedy kiedy faktycznie nie mam weny, kiedy była cała masa innych rzeczy, dziecko marudziło itp. Ale poza wyjątkowymi sytuacjami staram się wszystko przygotowywać sama. Wiem co wkładam do garnka, eksperymentuje sobie z przyprawami, czasami z niczego można wyczarować super danie.
Od czego takie osoby jak ja zaczynają? Mamine, babcine książki kucharskie lub własne kupione, przepisy powycinane z różnych kolorowych czasopism, składowane po teczkach, segregatorach. Co bardziej "perfekcyjna" pani domu porobi sobie zakładki typu śniadanie, obiady, zupy, ... itd. i rośnie nam stos makulatury.
Wraz z rozwojem Internetu, kiedy dostęp zrobił się powszechny zaczęły masowo powstawać stronki z przepisami, blogi, gdzie każdy może się pochwalić swoimi talentami kulinarnymi. Miksery, smakery itp. stronki gdzie można przejrzeć co kto dodał ciekawego. I sprawa prosta mamy zrobić jakiś obiad dla rodziny czy przyjęcie to co google i wpisujemy co nas interesuje, oglądamy masę różnych wariantów dla jednego przepisu, co ciekawsze czy już sprawdzone zapisujemy sobie w zakładkach i gotowe. Efekt? Nagle mamy całą masę zakładek, oczywiście można sobie porobić foldery, żeby był porządek, można podrukować kolejny stos makulatury.
I tu powstała alternatywa. Na to cudeńko, jakim jest fooder trafiłam zupełnym przypadkiem. Weszłam, założyłam sobie konto i patrzę co to.
fooder.pl jest stroną, gdzie po bardzo prostej rejestracji można zbierać wszystkie przepisy z sieci lub wrzucać swoje własne. Jest to swoista, internetowa książka kucharska.
Wyszukujemy przepis w Internecie i dodajemy go do naszego foodera np za pomocą specjalnego przycisku, który możemy sobie wkleić do paska. Dodany przepis możemy sobie edytować, dopisując własny wariant, zdjęcia, w końcu można sobie pododawać etykiety i dzięki temu wprowadzić porządek. Klikając potem na daną etykietę otwiera nam się strona z określonymi przepisami.
Można sobie wpisać własny przepis i w zależności od upodobania upublicznić go dla innych bądź zachować dla siebie w wersji prywatnej.
Klikając w "przepisy na fooderze" możemy zobaczyć jakie przepisy dodali inni użytkownicy i pododawać co ciekawsze do siebie. Ktoś ma interesujące przepisy? Można sobie obserwować osobę, wtedy za każdym razem kiedy dana osoba doda przepis u nas się takowa informacja pojawi. Nas rzecz jasna również mogą inne osoby obserwować.
Dzięki tej stronce zrobił mi się porządek, nie mam już stosu makulatury, nie mam setek zakładek, mam stronkę, na której co jakiś czas pojawia się jakiś nowy, wynaleziony w sieci przepis, a na dzień dzisiejszy moja kolekcja liczy sobie takich przepisów ponad 400, poukładanych w etykietach, wiele juz wypróbowanych i smacznych.
Zachęcam do zapoznania się z tą stronką wszystkich wielbicieli gotowania oraz do obserwowania mojej kolekcji przepisów. Można mnie znaleźć tutaj:
http://cafe-kwiatek.fooder.pl/twoje-przepisy
Ja po słoiki sięgam wtedy kiedy faktycznie nie mam weny, kiedy była cała masa innych rzeczy, dziecko marudziło itp. Ale poza wyjątkowymi sytuacjami staram się wszystko przygotowywać sama. Wiem co wkładam do garnka, eksperymentuje sobie z przyprawami, czasami z niczego można wyczarować super danie.
Od czego takie osoby jak ja zaczynają? Mamine, babcine książki kucharskie lub własne kupione, przepisy powycinane z różnych kolorowych czasopism, składowane po teczkach, segregatorach. Co bardziej "perfekcyjna" pani domu porobi sobie zakładki typu śniadanie, obiady, zupy, ... itd. i rośnie nam stos makulatury.
Wraz z rozwojem Internetu, kiedy dostęp zrobił się powszechny zaczęły masowo powstawać stronki z przepisami, blogi, gdzie każdy może się pochwalić swoimi talentami kulinarnymi. Miksery, smakery itp. stronki gdzie można przejrzeć co kto dodał ciekawego. I sprawa prosta mamy zrobić jakiś obiad dla rodziny czy przyjęcie to co google i wpisujemy co nas interesuje, oglądamy masę różnych wariantów dla jednego przepisu, co ciekawsze czy już sprawdzone zapisujemy sobie w zakładkach i gotowe. Efekt? Nagle mamy całą masę zakładek, oczywiście można sobie porobić foldery, żeby był porządek, można podrukować kolejny stos makulatury.
I tu powstała alternatywa. Na to cudeńko, jakim jest fooder trafiłam zupełnym przypadkiem. Weszłam, założyłam sobie konto i patrzę co to.
fooder.pl jest stroną, gdzie po bardzo prostej rejestracji można zbierać wszystkie przepisy z sieci lub wrzucać swoje własne. Jest to swoista, internetowa książka kucharska.
Wyszukujemy przepis w Internecie i dodajemy go do naszego foodera np za pomocą specjalnego przycisku, który możemy sobie wkleić do paska. Dodany przepis możemy sobie edytować, dopisując własny wariant, zdjęcia, w końcu można sobie pododawać etykiety i dzięki temu wprowadzić porządek. Klikając potem na daną etykietę otwiera nam się strona z określonymi przepisami.
Można sobie wpisać własny przepis i w zależności od upodobania upublicznić go dla innych bądź zachować dla siebie w wersji prywatnej.
Klikając w "przepisy na fooderze" możemy zobaczyć jakie przepisy dodali inni użytkownicy i pododawać co ciekawsze do siebie. Ktoś ma interesujące przepisy? Można sobie obserwować osobę, wtedy za każdym razem kiedy dana osoba doda przepis u nas się takowa informacja pojawi. Nas rzecz jasna również mogą inne osoby obserwować.
Dzięki tej stronce zrobił mi się porządek, nie mam już stosu makulatury, nie mam setek zakładek, mam stronkę, na której co jakiś czas pojawia się jakiś nowy, wynaleziony w sieci przepis, a na dzień dzisiejszy moja kolekcja liczy sobie takich przepisów ponad 400, poukładanych w etykietach, wiele juz wypróbowanych i smacznych.
Zachęcam do zapoznania się z tą stronką wszystkich wielbicieli gotowania oraz do obserwowania mojej kolekcji przepisów. Można mnie znaleźć tutaj:
http://cafe-kwiatek.fooder.pl/twoje-przepisy
poniedziałek, 18 maja 2015
Sosy Łowicz- kulinarne podróże w Twojej kuchni
Wolisz smaki tradycyjne, świeże i tropikalne czy może z korzenną nutą? Nie musisz wybierać- teraz możesz skosztować ich wszystkich! Poznaj egzotyczne potrawy! Już dziś przyrządź kurczaka w sosie seczuańskim Łowicz!
Taki tekst widnieje na ulotce, którą dostałam od Ambasadorki nowych soków Łowicz, kolejnej kampanii #Streetcom. Ja nie załapałam się do tej kampanii, z racji tego, że jako osoba, która nie używa często gotowych słoiczków tylko sama eksperymentuje- takie odpowiedzi zawarłam w ankiecie- i to przekreśliło mój udział.
Tak czy inaczej czasami jak naprawdę nie mam weny sięgam po gotowy słoiczek z sosem. Informacja od koleżanki, że dostała się do kampanii była bardzo miła, stwierdziłam, że nawet jak ja już nie zdążę wypróbować tej nowinki ze względu na zbliżający się poród i chęć karmienia piersią (Malutka o ile chętnie "piła" z mamą soki #sokfortuna #KarotkaPlus o tyle orientalne smaki raczej nie przypadłyby jej małemu brzuszkowi do gustu) to będę miała gotowy obiad dla mojego męża.
Udało się jednak wypróbować, sosy w ilości sztuk 12 dotarły bardzo szybko i od razu telefon jaki smak mnie interesuje.
Na początku coś o samych sosach:
Z myślą o konsumentach poszukujących nowych wrażeń kulinarnych Łowicz przygotował trzy sosy z umieszczonymi w specjalnej nakładce kompozycjami przypraw, z których każdy przeniesie Cię w świat egzotycznych smaków i aromatycznych potraw.
Czas na kuchenne rewolucje!
Sosy i przyprawy Łowicz to nie tylko smaczny dodatek do dań, to przede wszystkim szansa na poznanie wyjątkowych przepisów, które urozmaicą Twoją kuchnię i sprawią, że staniesz się ekspertem w przygotowaniu egzotycznych potraw.
Poznaj trzy warianty sosów Łowicz z kompozycją przypraw w specjalnej nakładce:
-karaibski- lekko pikantny z cytrusową nutą
- seczuański- kwaśno-pikantny z nutą imbiru
- arabski- korzenny z nutą mięty
JA wybrałam wariant najbardziej łagodny ze wszystkich- karaibski i dostałam taki zestawik do przetestowania:
Od koleżanki dostałam też propozycję przyrządzenia sosu z rybą, zachowałam (synek o mało nie zjadł tej żółtej karteczki), jednak ostatecznie stwierdziłam, że zrobię standardowy wariant czyli pierś z kurczaka.
Tak więc pokroiłam pierś i zamarynowałam w dołączonej przyprawie, zostawiłam na jakis czas, żeby się to przegryzło
W mojej kuchni od razu pojawił się zapach charakterystycznej cytrusowej nuty. Składniki przyprawy do mięsa: przyprawy, warzywa i zioła suszone w zmiennych proporcjach (cokolwiek to znaczy):kolendra, papryka, kmin rzymski, chili, imbir, czosnek, pomidor, cebula, pieprz, mięta, cynamon; sól, mąka ryżowa, koncentrat cytryny, aromat, ekstrakt papryki.
Podsmażyłam mięso na patelni
Nuta cytrusowa dominowała podczas smażenia. Następnie dodałam sos
Zrobiło się orientalnie nie powiem :) i efekt końcowy wyglądał następująco:
Pora na degustację. Pierwszy kęs...nie jest złe. Aczkolwiek szału nie zrobiło :( Faktycznie lekko pikantne, nuta cytrusowa wyczuwalna w smaku, sprawiła, że potrawa w pewien sposób orzeźwiająca. Jednak nie nasze klimaty. Zgodzę się, że sosy na pewno są oryginalne ze względu na zawarte w nich połączenia smakowe, których na półce sklepowej wśród konkurencji sie nie odnajdzie. Mogą posmakować fanom naprawdę orientalnej kuchni. Jest to smak inny. Oczywiście warto było wypróbować, sprawdzić.Ja w końcu eksperymentuję na co dzień z przyprawami i dlatego byłam ciekawa tego co znajduje się pod nakładką. Jest to swoista rewolucja kulinarno-smakowa każdy, kto wypróbuje na pewno tak to określi. Jednak nie wszystkim może ta rewolucja podpasować. Mojej małej testerce nie podpasowała niestety tak jak się spodziewałam, u mnie pojawiła się zgaga. Mężowi ta rewolucja również nie podpasowała, on jest przyzwyczajony do innej kuchni. Obiad tak czy inaczej zjadł i zgagi nie miał.
Myślę, że sosy tak czy inaczej będą chętnie testowane i znajdą grono wielbicieli.
Ogólnie sama marka Łowicz jest rozpoznawalna i niektóre ich produkty są naprawdę bardzo dobre!
Można zainspirować się przepisami ze strony:
http://mojlowicz.pl/przepisy/
#sosylowicz #testujemy #kulinarnie
Taki tekst widnieje na ulotce, którą dostałam od Ambasadorki nowych soków Łowicz, kolejnej kampanii #Streetcom. Ja nie załapałam się do tej kampanii, z racji tego, że jako osoba, która nie używa często gotowych słoiczków tylko sama eksperymentuje- takie odpowiedzi zawarłam w ankiecie- i to przekreśliło mój udział.
Tak czy inaczej czasami jak naprawdę nie mam weny sięgam po gotowy słoiczek z sosem. Informacja od koleżanki, że dostała się do kampanii była bardzo miła, stwierdziłam, że nawet jak ja już nie zdążę wypróbować tej nowinki ze względu na zbliżający się poród i chęć karmienia piersią (Malutka o ile chętnie "piła" z mamą soki #sokfortuna #KarotkaPlus o tyle orientalne smaki raczej nie przypadłyby jej małemu brzuszkowi do gustu) to będę miała gotowy obiad dla mojego męża.
Udało się jednak wypróbować, sosy w ilości sztuk 12 dotarły bardzo szybko i od razu telefon jaki smak mnie interesuje.
Na początku coś o samych sosach:
Z myślą o konsumentach poszukujących nowych wrażeń kulinarnych Łowicz przygotował trzy sosy z umieszczonymi w specjalnej nakładce kompozycjami przypraw, z których każdy przeniesie Cię w świat egzotycznych smaków i aromatycznych potraw.
Czas na kuchenne rewolucje!
Sosy i przyprawy Łowicz to nie tylko smaczny dodatek do dań, to przede wszystkim szansa na poznanie wyjątkowych przepisów, które urozmaicą Twoją kuchnię i sprawią, że staniesz się ekspertem w przygotowaniu egzotycznych potraw.
Poznaj trzy warianty sosów Łowicz z kompozycją przypraw w specjalnej nakładce:
-karaibski- lekko pikantny z cytrusową nutą
- seczuański- kwaśno-pikantny z nutą imbiru
- arabski- korzenny z nutą mięty
JA wybrałam wariant najbardziej łagodny ze wszystkich- karaibski i dostałam taki zestawik do przetestowania:
Od koleżanki dostałam też propozycję przyrządzenia sosu z rybą, zachowałam (synek o mało nie zjadł tej żółtej karteczki), jednak ostatecznie stwierdziłam, że zrobię standardowy wariant czyli pierś z kurczaka.
Tak więc pokroiłam pierś i zamarynowałam w dołączonej przyprawie, zostawiłam na jakis czas, żeby się to przegryzło
W mojej kuchni od razu pojawił się zapach charakterystycznej cytrusowej nuty. Składniki przyprawy do mięsa: przyprawy, warzywa i zioła suszone w zmiennych proporcjach (cokolwiek to znaczy):kolendra, papryka, kmin rzymski, chili, imbir, czosnek, pomidor, cebula, pieprz, mięta, cynamon; sól, mąka ryżowa, koncentrat cytryny, aromat, ekstrakt papryki.
Podsmażyłam mięso na patelni
Nuta cytrusowa dominowała podczas smażenia. Następnie dodałam sos
Zrobiło się orientalnie nie powiem :) i efekt końcowy wyglądał następująco:
Pora na degustację. Pierwszy kęs...nie jest złe. Aczkolwiek szału nie zrobiło :( Faktycznie lekko pikantne, nuta cytrusowa wyczuwalna w smaku, sprawiła, że potrawa w pewien sposób orzeźwiająca. Jednak nie nasze klimaty. Zgodzę się, że sosy na pewno są oryginalne ze względu na zawarte w nich połączenia smakowe, których na półce sklepowej wśród konkurencji sie nie odnajdzie. Mogą posmakować fanom naprawdę orientalnej kuchni. Jest to smak inny. Oczywiście warto było wypróbować, sprawdzić.Ja w końcu eksperymentuję na co dzień z przyprawami i dlatego byłam ciekawa tego co znajduje się pod nakładką. Jest to swoista rewolucja kulinarno-smakowa każdy, kto wypróbuje na pewno tak to określi. Jednak nie wszystkim może ta rewolucja podpasować. Mojej małej testerce nie podpasowała niestety tak jak się spodziewałam, u mnie pojawiła się zgaga. Mężowi ta rewolucja również nie podpasowała, on jest przyzwyczajony do innej kuchni. Obiad tak czy inaczej zjadł i zgagi nie miał.
Myślę, że sosy tak czy inaczej będą chętnie testowane i znajdą grono wielbicieli.
Ogólnie sama marka Łowicz jest rozpoznawalna i niektóre ich produkty są naprawdę bardzo dobre!
Można zainspirować się przepisami ze strony:
http://mojlowicz.pl/przepisy/
#sosylowicz #testujemy #kulinarnie
Fortuna Karotka Plus podsumowanie kampanii
Nadszedł czas na podsumowanie pysznej i zdrowej kampanii Fortuna Karotka Plus.
Przez ostatnie 5 tygodni miałam okazję zostać Ambasadorką nowej linii soków Fortuny.
Otrzymałam 12 soków - 4 warianty smakowe do wypróbowania, degustacji ze znajomymi, rozdania.
Z racji bardzo zaawansowanej ciąży i pewnych ograniczeń ruchowych, zrobiłam parę spotkań ze znajomymi i sąsiadami, Otrzymali ode mnie następujące ulotki:
Przez ostatnie 5 tygodni miałam okazję zostać Ambasadorką nowej linii soków Fortuny.
Otrzymałam 12 soków - 4 warianty smakowe do wypróbowania, degustacji ze znajomymi, rozdania.
Z racji bardzo zaawansowanej ciąży i pewnych ograniczeń ruchowych, zrobiłam parę spotkań ze znajomymi i sąsiadami, Otrzymali ode mnie następujące ulotki:
Pogoda na szczęście sprzyjała spotkaniom na świeżym powietrzu i grillom. Część osób otrzymała soki do spróbowania w domu.
Postanowiłam również wykorzystać bloga. We wcześniejszych wpisach moi czytelnicy mieli okazję zapoznać się ze wszystkimi wariantami smakowymi, informacjami z opakowań. Pokusiłam się też o przetestowanie innych soków i porównałam składy napojów dla dzieci. Oczywiście zamieściłam również fotorelację ze spotkań.
Moja aktywność została doceniona przez #Streetcom i otrzymałam kolejną paczkę z sokami.
Jeżeli chodzi o same soki- wszystkie warianty są bardzo dobre, bardzo pozytywnie zostały przyjęte przez wszystkich testerów. Były również zapytania od osób, do których soki ni dotarły- gdzie można je dostać, czy dodatki faktycznie działają.
Uważam, że spośród wszystkich soków marchewkowych dostępnych w sklepach, soki Fortuny są zdecydowanie najsmaczniejsze, najzdrowsze (brak dodatku cukru, słodzików), oryginalne przez dodatki funkcyjne. Na moim podium faworyt to sok z dodatkiem aloesu, jak dla mnie najsłodszy, na drugim miejscu z witaminami i na trzecim z zieloną herbatą.
Dodatki funkcyjne zawarte w sokach nie dominują, są bardzo delikatnie wyczuwalne.
Bardzo poprawił mi się koloryt skóry, zawdzięczam marchewce bo z racji ciąży nie wystawiam się na promienie słoneczne.
Sama kampania bardzo sympatyczna szczerze mogę polecić te soki. Oczywiście, dla dobrego zdrowia należy pamiętać o ruchu i zbilansowanej diecie,
Mam nadzieję, że przesłane raporty i raport końcowy przydadzą się.
#sokfortuna #KarotkaPlus
Fortuna Karotka Plus fotorelacja z 3 i 4 tygodnia testowania
Ostatnie dwa tygodnie były na tyle sympatyczne, że zdecydowanie sprzyjały degustacjom soku Fortuna Karotka Plus.
Ja ponieważ jeszcze przez chwilę mogę sobie pozwolić na małe rewolucje w kuchni próbowałam paru przepisów.
Wychodził smaczny obiad i zdrowy dodatek do obiadu.
Krótki weekend majowy był idealną okazją do zaproszenia większej ilości osób i degustacji.
Kiełbaski, sałatki przygotowane nie mogło zabraknąć czegoś do popicia :)
Na tą degustację dokupiłam specjalnie wariant, który oryginalnie nie był testowany- z błonnikiem.
Soki oczywiście zrobiły furorę. Nie obyło się bez pozytywnych opinii, które rzecz jasna zostały już dodane w raporcie.
Sok towarzyszył również zdrowym przekąskom
\
Ja ponieważ jeszcze przez chwilę mogę sobie pozwolić na małe rewolucje w kuchni próbowałam paru przepisów.
Wychodził smaczny obiad i zdrowy dodatek do obiadu.
Krótki weekend majowy był idealną okazją do zaproszenia większej ilości osób i degustacji.
Kiełbaski, sałatki przygotowane nie mogło zabraknąć czegoś do popicia :)
Na tą degustację dokupiłam specjalnie wariant, który oryginalnie nie był testowany- z błonnikiem.
Soki oczywiście zrobiły furorę. Nie obyło się bez pozytywnych opinii, które rzecz jasna zostały już dodane w raporcie.
Sok towarzyszył również zdrowym przekąskom
\
Kolejnym daniom obiadowym
Równie smacznie się prezentował z zimnym bufetem.
Mąż ostatnio kupił mi inny sok, konkurencyjnej firmy z samą marchewką (to co dobre niestety szybko się kończy). Chciał dobrze ale to co kupił praktycznie nie nadawało się do picia!
Spojrzałam na etykietę ze składnikami:
I wszystko jasne! Jak można tak zepsuć sok! Po kampanii jestem pewna jednego: jeżeli nie będzie mi się chciało samej robić soku w sokowirówce na 1000% sięgnę po jeden z wariantów Fortuna Karotka Plus. Warto zainwestować w coś co jest i smaczne i zdrowe!
#sokfortuna #KarotkaPlus
poniedziałek, 11 maja 2015
Czy znasz właściwości lnu?
Droga Ambasadorko,
Czy wiesz, że len jest rośliną znaną już od ponad 6 000 lat?
Pochodzi z krajów Bliskiego Wschodu, później został zaadaptowany przez rejon Morza Śródziemnego i Europę Wschodnią. Już w V wieku p.n.e. Hipokrates zauważył jego pozytywny wpływ na funkcjonowanie organizmu.
Len zwyczajny wspiera utrzymanie prawidłowej masy ciała.
A co na temat lnu powinna wiedzieć przyszła mama?
Parę słów o przygotowaniu krocza do porodu aby uniknąć nacięcia.
Na 4 tyg. przed spodziewanym terminem porodu korzystnie jest pić herbatkę
z przywrotnika lekarskiego i liści malin, która przygotuje kobietę do akcji porodowej.
Wskazane jest także spożywanie w ciągu dnia 1-2 łyżki siemienia lnianego z dużą
ilością płynów. Zawarte w siemieniu substancje śluzowe wzmacniają błonę śluzową
pochwy. Na 3 miesiące przed porodem można także nacierać krocze olejkiem
nagietkowym, a 2-3 tyg. naparem z kawy. Te zabiegi wzmacniają krocze, które staje
się dzięki temu bardziej elastyczne.
- przywrotnik lekarski i liście malin – zmieszać w równych porcjach, pić napar 2-3
razy dziennie 4 tyg. przed porodem,
- siemię lniane – 1-2 łyżki zmielonego siemienia dziennie popić 1-2 szklankami wody.
Można spożywać z jogurtem.
- olejki z nagietka i dziurawca – uelastyczniają tkanki. Do masowania krocza na 2
miesiące prze porodem.
#sokfortuna #KarotkaPlus
niedziela, 3 maja 2015
Fortuna Karotka Plus błonnik
Krótki w tym roku długi weekend majowy za nami. Za mną też największe testowanie soków przy okazji urządzonego przez nas grilla.
NA tym spotkaniu degustowane były wszystkie warianty soku Fortuna Karotka Plus, swój debiut miał zakupiony przeze mnie specjalnie sok zawierający błonnik. I o tym właśnie soku dzisiejszy wpis.
Na początku błonnik był traktowany jako substancja balastowa, ze względu na małe wykorzystanie przez organizm. Substancja ta stanowi cenny składnik diety- wchłaniając wodę, pęcznieje oraz wypełnia żołądek, dzięki czemu daje uczucie sytości.
Źródłem błonnika pokarmowego są m.in. warzywa, owoce, produkty zbożowe (otręby zbożowe, kasze, naturalne płatki zbożowe, musli, niełuskany ryż, pieczywo brązowe i żytnie) i nasiona roślin strączkowych.
NA tym spotkaniu degustowane były wszystkie warianty soku Fortuna Karotka Plus, swój debiut miał zakupiony przeze mnie specjalnie sok zawierający błonnik. I o tym właśnie soku dzisiejszy wpis.
Na początku błonnik był traktowany jako substancja balastowa, ze względu na małe wykorzystanie przez organizm. Substancja ta stanowi cenny składnik diety- wchłaniając wodę, pęcznieje oraz wypełnia żołądek, dzięki czemu daje uczucie sytości.
Źródłem błonnika pokarmowego są m.in. warzywa, owoce, produkty zbożowe (otręby zbożowe, kasze, naturalne płatki zbożowe, musli, niełuskany ryż, pieczywo brązowe i żytnie) i nasiona roślin strączkowych.
WARTOŚĆ ODŻYWCZA W 100 ML SOKU:
- • wartość energetyczna 198 kJ/ 47 kcal
- • tłuszcz < 0,5 g (w tym kwasy tłuszczowe nasycone< 0,1 g),
- • węglowodany 9,3 g (w tym cukry 9,3 g),
- • błonnik 3 g,
- • białko 0,5 g,
- • sól* 0,06 g.
SKŁAD:
- • soki z soków zagęszczonych i przeciery z: jabłek 54%, marchwi 27%, winogron; cytryn,
- • woda,
- • błonnik kukurydziany rozpuszczalny
- • naturalny aromat jabłkowy.
- #sokfortuna #KarotkaPlus
Subskrybuj:
Posty (Atom)