poniedziałek, 26 maja 2014

Razowy Kwas Chlebowy

Najnowszą kampanią Streetcomu jest kampania Razowego Kwasu Chlebowego.
JA jestem osobiście zwolenniczką napojów niegazowanych i takie też odpowiedzi zamieszczałam przy ankiecie zdrowa żywność. Nie zdziwił mnie więc fakt, że nie dostałam tej kampanii.
Ostatnie dni, piękne, gorące i pierwsze wpisy ambasadorów sprawiły, że na wypróbowanie zakupiłam buteleczkę Razowego Kwasu Chlebowego. W pierwszej kolejności sięgnęłam po smak żurawinowy.
Skład: woda, cukier, mąka żytnia razowa (2,5%),słody (2,5%) żytni i jęczmienny, dwutlenek węgla, sok jabłkowy z zagęszczonego soku, sok żurawinowy (0,1%) z zagęszczonego soku, naturalne aromaty.
Moje zdanie:w smaku nie jest zły, orzeźwia i na pewno jest zdrowszy niż jakikolwiek inny wariant gazowany (cola itp.) ale musi być dobrze schłodzony. Zapach razowego chlebka, kolor coca-coli.
Mojemu mężowi nie przypadł niestety do gustu. 
Dla porównania kupiłam sobie drugą buteleczkę tym razem smak śliwki. Również włożyłam do lodówki, żeby sie dobrze schłodził. W smaku nie jest taki słodki jak żurawina, zapach razowego chlebka, kolor coca-coli. Mnie osobiście bardziej przypadł do gustu, super orzeźwia i fajnie jakby jeszcze działał na układ pokarmowy.
Pozostanę wierna napojom niegazowanym jednak jestem skłonna dla odmiany od czasu do czasu kupić ten Razowy Kwas Chlebowy zamiast np. coca-coli. I taką flaszkę niestety obalę sama (chyba, że komuś ze znajomych smak przypadnie do gustu) bo mojemu mężowi niestety nie podpasował ani jeden ani drugi smak


sobota, 24 maja 2014

Lycamobile- testujemy nową sieć komórkową

Jakiś czas temu miałam do wypełnienia na Streetcomie ankietę dotyczącą relacji z bliskimi. Z racji posiadania taty, brata, kuzyna zagranicą pytania były skierowane zdecydowanie do takich osób jak ja. Do samej kampanii niestety się nie dostałam ale dzięki uprzejmości jednej z ambasadorek otrzymałam możliwość przetestowania sieci.
Czym jest Lycamobile?
To międzynarodowy operator telefonii komórkowej obecnie dostępny w 17 krajach (Austria, Australia, Belgia, Dania, Francja, Niemcy, Irlandia, Włochy, Holandia, Norwegia, Polska, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Wielka Brytania i USA).  Specjalizuje się w tanich połączeniach międzynarodowych i cena za minutę takiego połączenia zaczyna się już od 1 gr.
Prawdopodobnie przy okazji kampanii Streetcom, Lycamobile dla zachęty wprowadził promocję- nielimitowane darmowe rozmowy. W trakcie trwania tej promocji (do 31 maja)otrzymuje się nielimitowane, międzynarodowe darmowe rozmowy wewnątrz sieci. W celu aktywacji promocji należy doładować konto dowolną kwotą a stan konta klienta musi wynosić co najmniej 1 zł.
Karta SIM pasuje do wszystkich modeli telefonów. Po włożeniu jej do telefonu otrzymałam wiadomość konfiguracyjną, następnie pokazał się mój numer. Tak info dla tych, co lubią wybierać numer...na starterze nie było informacji jaki jest mój numer. Nie wiem czy można sobie numer wybrać zamawiając starter przez Internet ale podejrzewam, że nie ma takiej opcji. Numer jest stricte do połączeń międzynarodowych więc specjalnie nie zależy mi, żeby był łatwy do zapamiętania. Wyświetli się rozmówcy to sobie zapisze i tyle. 
Lycamobile informuje w smsach o promocji, możliwości doładowania konta. Konto można doładować dowolną kwotą.
Co sądzę o takim rozwiązaniu?
Oczywiście w dobie Internetu dostępnego również w telefonach Skype to super sprawa, darmowa, można się i zobaczyć i usłyszeć. Ale czasami jest coś pilnego i jak na złość na Skypie nie idzie się połączyć, nie każdy ma Vibera i co wtedy? Telefon i 2 zł poza abonamentem na dzień dobry.  
Co mnie przekonało do Lycamobile?
- brak stałego abonamentu- chcę skorzystać doładowuje konto i rozmawiam, rozmawiam, rozmawiam...
- zasięg- mieszkam poza obrębami dużego miasta. Można powiedzieć z zasiegiem różnie. Lycamobile ma pełen zasięg
- jakość połaczenia- bardzo dobra wszystko super słychać tak jakby druga osoba stała obok :)
- jest tanio do mojego taty do Sofii dzwonię 9 gr/min na telefon stacjonarny i 19 gr/min na komórkę.

Szczerze mogę polecić jako tanią alternatywę dla Skype.

wtorek, 6 maja 2014

Realia wykończeniowe

Tydzień temu odebraliśmy wreszcie klucze do naszego m. Wszystko poumawiane- osoba odpowiedzialna za gipsowanie ścian, płytkarze, kuchnia w trakcie realizacji. Wszystko z naszej strony dopięte na ostatni guzik i....
...mega rozczarowanie. Tak spodziewaliśmy się tego. Teraz idzie się na ilość a nie na jakość i zawsze są fuszerki. Były są i będą. Ku przestrodze tym, którzy nabywają mieszkanie w stanie deweloperskim. Są osoby, firmy zajmujące się odbiorem mieszkań. Taka osoba ma odpowiednie uprawnienia. Sprawdza wszystko czy ściany, podłogi, sufity są proste, czy kąty są zachowane, czy nie ma rys na szybach, parapetach, czy wentylacja działa poprawnie, czy wilgotność jest odpowiednia, czy prąd wszędzie dochodzi i ogólnie czy mieszkanie jest wykończone zgodnie z projektem. My zapłaciliśmy 230 zł ale warto było bo połowy tego co gościu wynalazł byśmy nie znaleźli. Taka osoba wie na co zwrócić uwagę, wiele się dzięki niemu dowiedzieliśmy.  I wyszło otwór drzwiowy do łazienki i salonu za krótki, brak progów przy wyjściach na taras (zgodnie z projektem 5cm), brak osłonki nawietrzaka, brak kątów i płaszczyzn, wystające wkręty w sufitach GK, pod kotłem gazowym wisi jakiś przewód nie wiadomo skąd i po co, brakuje przekładek gumowych przy uchwytach rur gazowych, dziury w posadzkach, pleśniak na suficie !!!!!, pęknięcia na złączeniach sufit ściana, ni wyregulowane okno, rysy na praktycznie wszystkich szybach, ułamana płetwa drzwi na taras. A taras w ogóle nie odebrany wszystko do poprawy!
To oznacza jedno deweloper naprawia usterki  a my czekamy. Mamy klucze i praktycznie nic nie możemy zrobić. Całe szczęście, że mamy dach nad głową, nikt nas nie wyrzuci, nie wypowie umowy bo wprowadzimy się później niż zakładaliśmy.
Mąż się tylko śmieje. Idziemy do salonu po nowy samochód i dostajemy nowy samochód, który nie ma porysowanych szyb, poprzebijanych opon, pękniętej kierownicy, niewyregulowanych hamulców czy sprzęgła. A dostajesz nowe mieszkanie i ma ono tyle usterek, że nie sposób cokolwiek samemu zrobić, żeby potem nie było, że Pan coś tu robił Pan to zepsuł my już tego naprawiać nie będziemy. 
Na szczęście usterki zaczęli w miarę szybko naprawiać. Oby tylko taras szybko zrobili.... Teraz pozostaje się tylko cieszyć tym, że ma się klucze....do własnego m...